XXXIII niedziela zwykła "C" - 16.11.2025. ROK ŚWIĘTY - "Jesteśmy pielgrzymami nadziei"
Dzisiejsza Ewangelia, choć pełna obrazów grozy – o wojnach, trzęsieniach ziemi, prześladowaniach i zburzeniu świątyni – niesie głębokie przesłanie nadziei i wierności. Jezus mówi swoim uczniom o trudnych wydarzeniach, które mają nadejść, nie po to jednak, by ich przestraszyć, lecz aby przygotować ich serca na próbę wiary.
Zburzenie świątyni – przemijanie tego, co zewnętrzne
Uczniowie zachwycają się pięknem świątyni. Była to budowla robiąca ogromne wrażenie: złoto, kamienie szlachetne – symbol potęgi religii i narodu. A Jezus mówi: „Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu” (Łk 21,6). To zdanie brzmi jak cios, ale ukazuje prawdę: wszystko, co ziemskie, przemija – nawet to, co wydaje się trwałe.
Jezus uczy nas, abyśmy nie pokładali nadziei w tym, co materialne – nawet w najwspanialszych strukturach religijnych czy kulturowych. On pragnie, byśmy budowali życie na fundamencie, który nie ulega zniszczeniu: na wierze, nadziei i miłości [Por. „Teraz trwają wiara, nadzieja i miłość – te trzy” (1 Kor 13,13)].
Prześladowania – świadectwo wiary
Jezus zapowiada trudne czasy: „Będziecie wydawani, prześladowani, wtrącani do więzień” (Łk 21,12). Mówi uczniom, że mogą być nawet zdradzeni przez najbliższych. Ale nie mówi tego po to, by ich zniechęcić. Wręcz przeciwnie: „To będzie dla was sposobność do składania świadectwa” (Łk 21,13).
Według organizacji Open Doors około 380 mln chrześcijan jest prześladowanych na świecie.
Ocenia się także, że od roku 2000 aż do dziś (2025) około 1600 chrześcijan oddało życie za wiarę.
Każde cierpienie, każda trudność może stać się okazją do złożenia głębszego świadectwa. Święci i męczennicy rozumieli to dobrze. Nie unikali prześladowań, lecz znosili je z pokojem, ponieważ wiedzieli, że Jezus jest z nimi.
Także i dziś wielu chrześcijan doświadcza prześladowań, niektórzy nawet oddają życie za wiarę. A my? Czy jesteśmy gotowi być świadkami Chrystusa w codziennym życiu – w pracy, w rodzinie, wśród znajomych – nawet wtedy, gdy spotykamy się z niezrozumieniem czy kpiną?
